Kroniki Akaszy same w sobie nie są niebezpieczne. To narzędzie, dzięki któremu rozwijasz swoją świadomość i które działa bezpiecznie, gdy pracujesz z jasną intencją, uziemieniem i krótkimi, dobrze zamkniętymi sesjami. Zagrożenia wynikają głównie z braku przygotowania i higieny pracy – temu właśnie zapobiega prosty protokół, który poniżej ode mnie dostaniesz, krok po kroku.
Spis treści
Skąd bierze się lęk przed Kronikami Akaszy?
Lęk przed Kronikami bierze się z historii opowiadanych bez kontekstu, z niedoinformowania, z popkultury oraz z nieporozumień natury religijnej. Wiele osób pyta mnie: „Czy Kroniki Akaszy są niebezpieczne?”. Często słyszę: „Przyciągnę coś złego,” „To sprzeczne z moją wiarą, „Uzależnię się od odczytów i stracę sprawczość”… Kiedy się doinformujemy, lęk i niepewność odpuszczają.
Duchy, anioły czy demony?
W praktyce Kroniki to rozmowa z dobrymi, powtarzam — dobrymi, istotami duchowymi, poprzez intencję, skupienie i prośbę o prowadzenie w Twoim najwyższym dobru. Kim są te duchowe istoty, dowiesz się z tekstu: „Kim są Mistrzowie i Nauczyciele w Kronikach Akaszy”.
Aby połączyć się z Kronikami Akaszy, musisz wejść w wysokie wibracje, które już od początku chronią Cię przed połączeniem się z jakąkolwiek negatywną przestrzenią. Modlitwa wejścia w Kroniki, którą wypowiadasz na początku, to słowa pełne dobra, miłości, troski i wdzięczności. To prośba o rozmowę z istotami anielskimi, a nie demonicznymi.
Nie tracisz przez nie wolnej woli, nie oddajesz komuś steru nad swoim życiem. To narzędzie do refleksji i łagodnego prowadzenia. Kroniki Akaszy nie są portalem do „demonicznych bytów”, wróżbiarstwem czy grą w zgadywanie przyszłości.
Kroniki Akaszy niebezpieczne? Sedno sprawy
Same Kroniki Akaszy nie są niebezpieczne. Ale Twoje podejście do nich już tak. To tak jak z medytacją: sama medytacja nie jest niebezpieczna, ale sposób, w jaki ją robimy — może nas albo wspierać, albo męczyć. Prawidłowa praktyka Kronik jest spokojna, etyczna i uporządkowana.
Ryzyko pojawia się wtedy, gdy:
- wchodzisz w sesję z nastawieniem na sensację zamiast na rozwój,
- ignorujesz swoje ciało i emocje (brak uziemienia),
- zadajesz chaotyczne pytania,
- nie zamykasz odpowiednio sesji i ponownie się nie uziemiasz.
To wszystko da się wyeliminować prostym, powtarzalnym protokołem.
Bezpieczny protokół wejścia w Kroniki Akaszy
1. Przed wejściem w Kroniki:
Ustal intencję i cel — jeden temat na sesję, np. „Chcę zrozumieć źródło mojego lęku przed zmianą pracy”. Zrób uziemienie: 2–3 minuty spokojnego oddechu, stopy na ziemi, rozluźnij barki. Różne sposoby na uziemienie znajdziesz w e-booku „Jak wejść w Kroniki Akaszy”. Skorzystaj z odpowiedniej Modlitwy Otwarcia — wysokowibracyjnej i ze sprawdzonego źródła.
W trakcie rozmowy z Przewodnikiem/Aniołem:
Zadawaj klarowne, otwarte pytania, np.: „Co teraz najbardziej mi służy?”. Obserwuj ciało i emocje: jeśli czujesz napięcie — zrób przerwę, weź kilka oddechów, popij wodę.
Zamknięcie Kronik Akaszy:
Podziękuj swojemu Przewodnikowi za rozmowę i powiedz na głos, że zamykasz Kroniki. Uziem się,aby w pełni powrócić do ciała fizycznego i nie czuć się skołowana/skołowany. Zapisz krótkie wnioski z rozmowy. Daj sobie kwadrans na powrót do zwykłego rytmu: krótki spacer, prosty posiłek… Jeśli pojawią się silne emocje, połóż dłonie na klatce piersiowej i brzuchu, pooddychaj spokojnie i nazwij na głos to, co czujesz. To wystarcza w większości sytuacji i pomaga szybciej się wyciszyć.
Powtarzalność tego rytuału buduje poczucie bezpieczeństwa i dba o higienę pracy z Kronikami.
Najczęstsze błędy początkujących to między innymi: poruszanie za dużo tematów naraz w jednej sesji, pośpiech, a także nierespektowanie granic: pytania o cudze życie bez zgody tych osób. Tutaj poczytasz o tym więcej: 7 błędów początkującego w Kronikach Akaszy i jak ich unikać.

ROZMOWA Z KRONIKAMI AKASZY TO TWOJA WRODZONA UMIEJĘTNOŚĆ. WYSTARCZY SOBIE O NIEJ PRZYPOMNIEĆ.
Nie wiesz, jak łączyć się ze swoją Kroniką Akaszy? Przewodnik „Jak wejść w swoje Kroniki Akaszy” poprowadzi Cię krok po kroku w wymiar Twoich energetycznych zapisów.
FAQ — krótkie odpowiedzi
Czy mogę przyciągnąć „coś złego”?
Pracujesz z jasną intencją i prosisz o prowadzenie w najwyższym dobru. To nie „portal do byle czego”, tylko ukierunkowana rozmowa ze swoim Aniołem Stróżem lub Wzniesionym Mistrzem.
Czy można „utknąć” w Kronikach?
Nie. Sesję kończysz świadomie. Po zamknięciu wracasz do ciała: pomaga proste „dziękuję, zamykam sesję”, woda, ruch i zapisanie wniosków.
Czy to wchodzi w konflikt z moją wiarą?
Kroniki nie narzucają systemu wierzeń; są przestrzenią refleksji i wewnętrznego kompasu. Jeśli masz wątpliwości, praktykuj w zgodzie z własnym sumieniem i swoim językiem modlitwy/medytacji.
Czy stracę wolną wolę?
Nie. Odczyty nie odbierają decyzyjności. To Ty wybierasz, co robisz z informacjami. Kroniki mają wspierać Twoją sprawczość, a nie ją zastępować.
Podsumowanie i następny krok
Kroniki Akaszy nie są niebezpieczne, gdy pamiętasz o intencji, czystym sercu i uziemieniu. To praktyka, która ma Cię wspierać i rozwijać! Po drugiej stronie czekają Istoty, których esencją jest miłość, Twoje najwyższe dobro i radość.
Jeśli chcesz przejść ten proces krok po kroku, skorzystaj z mojego e-booka „Jak wejść w Kroniki Akaszy”. Możesz też pobrać darmowy PDF zapisując się do newslettera, w którym opisuję swoją historię i tematykę Kronik z mojej perspektywy. Znajdziesz tam dokładnie to, czego potrzebujesz na start — bez straszenia i bez nadęcia.
A jakie są Twoje lęki i wątpliwości przed łączeniem się z Kronikami Akaszy?